niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 26 - Przemyślenia Eddiego

Hej ! I jest rozdział 26 ! Kiedy czytałam komentarze z 25 to taki WIELKI uśmiech zagościł na mojej twarzy ,że hej :) Taak i od ostatnim zapomniałam polecić jakiś blog ,więc tak : http://fdhfgfgd.blogspot.co.uk/  -ten blog to mój pierwszy blog ,który przeczytałam i jest niesamowity :) A i dodałam ankiete ,wszyscy ,którzy czytają niech zagłosują proszę .Zapraszam do komentowania :) 8= 27 rozdział ,choć wiem ,że stać was na więcej .
_______________________________
PERSPEKTYWA PATRICI
Am-O Patricio jesteś!-usłyszałam za sobą głos Amber 
P-Coś się stało?
Am-Nie ,chodzi o to ,że po dzisiejszych lekcjach spotkanie Sibuny ,Alfie już zakupił świeczki .
P-A ,ok spoko ,a wiesz o co chodzi z Wiktorem?
Am-No właśnie nie wiem-odpowiedziała zła Amber ,jedyna osoba ,która może przejąć się sprawami miłosnymi Wiktora nic nie wie.
P-Bo wiesz Wiktor cierpi ...jest samotny ,chciał założyć konto randkowe i mu nie wyszło a wiesz dobrze ,że zakochany jest w Trudy .To wiesz mogłabyś mu pomóc .
Am-No oczywiście ,że pomogę nie byłabym ...
P-Amber Millington tak wiem ...
Am-Ej ja to chciałam powiedzieć ,może trzeba zaplanować im randkę co o tym myślisz?
P-Genialny pomysł
Am-W jakiejś no nie wiem restauracji 
P-Ok ,to może chodźmy na śniadanie ,podobno jak ktoś jest głodny to gorzej myśli.
Am-Ale ja nie jestem głodna!
P-Ale ja jestem -powiedziałam i złapałam przyjaciółkę za rękę .
W jadalni był duży bałagan a mianowicie :Jerome śmiał się na cały głos ,Eddie z nim ,reszta też .Nawet Joy a myślałam ,że stresuję się tym ,że Mick przyjeżdża .No nic ,Patricia Williamson zawsze w błędzie.
P-Co się stało?
E-Wiktor dzisiaj na śniadaniu błagał Jeroma o to ...
Jer-Bym mu pomógł naprawić komputer ,wspomniał też o jakiś koncie randkowym i o tym ,że niby komputer wyczytał ,że jest niepełnoletni.
P-Hahaha ,że co ? i powiedź mi jeszcze ,że nazwał Eddiego smarkiem.
Jer-Tak ,skąd wiesz?
E-Tak się akurat składa,że to gaduła zaproponowała mu konto randkowe ,żeby sobie założył.
P-No i Wiktor pochwalił się Eddiemu ,że trenował prawy sierpowy i wyzywa go na walkę.
Jer-A Eddie stchórzył nie?
E-Nieee
P-To prawda ,Wiktor za  bardzo podekscytował się ,że jest konto randkowe i walka została przeniesiona na inny termin -mówiłam pijąc kompot.
Gdy do pokoju wbiegła rozpromieniona jak nigdy Joy :
J-Haha wiedziałam!
E-Ale co?
Jer-No właśnie?
J-Że będziecie parą i ,że będziecie się umawiać na randki.
E-Ale kto?
J-Oj Eddie słyszałam od Wiktora ,że byliście na randce i jesteście w sobie zakochani!-krzyknęła Joy a ja z tego wszystkiego zakrztusiłam się kompotem.
P-Że co?!-krzyczałam dalej się krztusząc .
Am-Jak mogłaś mi tego nie powiedzieć!-oburzyła się Amber
P-Ale czego? Przecież ... jaka randka? 
J-Wiktor powiedział ,że po 12 wróciliście.
P i E-Aaa to
P-To nie była randka.
W-Nie  była?-do pokoju jak błyskawica wpadł Wiktor
P-To znaczy ...
E-Oczywiście ,że była
P-Właśnie
J-To była tak  czy nie?
P-Taak 
E-No pewnie-powiedział Eddie a Wiktor zniechęcony pokręcił głową i wyszedł.
Ja natomiast szepnęłam bardzo cicho :to nie była randka ,Wiktor ma problemy.
E-Z głową-dokończył za mnie Eddie
Jer-A myślałem,że gorzej być nie może
Al-Może ,nie ma już grzanek!-do rozmowy włączył się Alfie
E-Ups ,zjadłem ostatnią
Al-Kradnący grzanki!!-krzyknął na niego zły Alfie i wyszedł.
Am-I co narobiłeś?!-powiedziała Amber gdy do pokoju weszła Mara . Wszyscy sobie na nią popatrzyli a ona jakby nigdy nic usiadła między mną a Joy .Ja natomiast spojrzałam na Eddiego i Jeroma  wzrokiem ,,Ani słowa'' .Niestety Eddie nie zrozumiał i ...  :
E-Jak tam Maro z ...
P-Ale ty Eddie jesteś fajny -wybuchnęłam złością
P-Prawda Maro? ,potrafi się przymknąć kiedy się go o to prosi tak Eddie?
E-No dobra już ,dobra -powiedział obrażony.
Am-Wiedziałam Patricio ,że w końcu to przyznasz i ...nie myliłam się .
Al-Zapomniałem torby-do pokoju przyszedł Alfie po czym pokazał na migi Eddiemu ,że go CIACH!(zabiję -za grzanki)
Am-Poczekaj Alfie pójdę z tobą do szkoły
Al-No dobra -powiedział już mniej zły 
P-Ja też już idę ,Maro ,Joy idziecie ze mną?
M i J-Tak
P-No to super-powiedziałam i razem ruszyłyśmy do Domu Anubisa.
P-Eddie jest strasznie denerwujący nie?-przerwałam krótką cisze ,na co Mara i Joy wymieniły się spojrzeniami.
P-Widziałam-burknęłam
M-Moim zdaniem pasujecie do siebie
J-I moim też
P-Kolejni do kolejki-mruknęłam
M-Ale Patrico na prawdę !
P-A czy ktoś pytał mnie o zdanie czy mi się podoba?
J-A nie podoba?
P-Przez was mam mętlik w głowie.
J-Tak ,to zadaj sobie tylko jedne pytanie czy Ci się podoba czy nie?
P-Łatwo tak powiedzieć ...
M-Wiem coś o tym ,tak samo zastanawiałam się czy czuję coś do Jeroma.
P-I?
M-Zrozumiałam ,że nie ... jest słodki ,miły ,zabawny ,ale nic nas nie łączy.
J-A z Mickiem?
M-Przy Micku czuję się inaczej jakbym żyła pełnią życia ,ale ...gdy dowiedziałam się ,że wyjeżdża wpadłam w panike ,nie wiedziałam co zrobić .Bałam się ,że nie wróci i już zawsze będę sama gdy wydarzyło się TO 
P-TO ? czyli?
M-Jerome pocałował mnie na balu pamiętasz?
J-Taa ja pamiętam ,pamiętam jeszcze jak wtedy uganiałam się za Fabianem .A on mnie uważał tylko za przyjaciółkę ,traktował mnie jak kolega a ja myślałam ,że się we mnie zakochał dlatego taki jest .Pomyliłam się kiedy przyjechała Nina ,wiem ,że wszyscy uważają mnie za wredną małpę ,która chciała zranić Ninę ,ale tak nie jest .Ja naprawdę Nine polubiłam ,wydawała się bardzo fajną osobą ,ale gdy dowiedziałam się ,że ona i Fabian ze sobą chodzą to się załamałam.Przyjaźń do niego zamieniłam na miłość ,ale nikt nie postawił się wtedy w mojej sytuacji ,oprócz was-podkreśliła ,czułam się rozczarowana ,ale dopiero potem zrozumiałam ,że go nie kocham tylko TA PRZYJAŹŃ wydała mi się jakimś znakiem ,że no wiecie on chcę ze mną chodzić.
M-Dlaczego zmieniłaś zdanie? 
J-Kiedy do Domu Anubisa przyjechał Eddie
M-Zakochałaś się w nim?-zapytała  Mara .
J-Nie! Co ty! Kiedy Eddie przyjechał i nie chodzi o TO ,zobaczyłam jak patrzy na Patricię i Wice wersa ,od razu się NIE polubili ,ale ja widziałam te uśmieszki ...
P-Przepraszam-krzyknęłam ,ale ja tu jestem.
J- Nie ważne ,wracając niby się ze sobą droczyliście ,ale tak poza tym bylibyście parą idealną,widać było ,że się w nim zakochałaś ,ale zastanawia mnie jedno dlaczego?
P-Dlaczego co?
J-Dlaczego wy się cały czas kłócicie przecież jesteście dla siebie stworzeni.
P-Co?
M-Zgadzam się z Joy i jeśli już gadamy o miłości to porozmawiajmy o tobie Joy .
J-Ale ja nie mam chłopaka
M-Ale mi tu chodzi o Jeroma
J-Ale my ...
M-Tak wiem nie chodzicie ,ale ja nie jestem ślepa widzę ,że on coś do Ciebie czuje i ty chyba też
J-Cooo?
M-Posłuchaj jeśli chciałabyś z nim chodzić to ja nie mam nic przeciwko.
J-Cooo?Ale skąd wiecie ,że ja chcę z nim chodzić?
M-To widać
J-Patricio?
P-Zgadzam się z Marą
J-Ale ja i Jerome?
P-Yhy
J-To nie możliwe ,nie zrobiłabym Ci tego Maro ...
M-Dobrze jak chcesz -powiedziała a my zobaczyłyśmy przed sobą szkołe.
Mieliśmy dzisiaj lekcję z Panem Sweetem i Panią Andrews a tak to nic się nie działo oprócz śmiechów Jeroma i Eddiego. Natomiast Alfie do nich nie  dołączył pewnie jeszcze się wkurza na Eddiego za tą grzankę .Chłopaki to mają problemy a raczej Alfie (nie żeby on nie był chłopakiem czy coś-Amber by mi tego nie wybaczyła gdybym jej to powiedziała ). Po lekcji tak jak to było umówione wybraliśmy się do pokoju Niny i Amber aby przeczytać wreszcie tą wiadomość ,bo ostatnio sprawy z Sibuną mają się nijak (taa ostatnio).
F-Dobrze Nino masz karteczke?
N-Tak mam!
F-Alfie masz świeczki?
Al-Tak mam -powiedział Alfie i wyjął z kartonu z 20 świeczek.
P-Po co tak dużo?
Am-Nigdy nie wiadomo ,no to usiądźmy koło siebie w kółku ,trzymając się za ręcę ,Nina trzyma karteczkę i czytamy.
P-Taa jakby ktoś tutaj wszedł pewnie by się ździwił co my tutaj robimy ,urządzamy jakieś rytuały czy co...
N-Patricio ... to poważna sprawa!
P-Tak ,wiem
N-No to Alfie udało się ?
Al-AAAA!
N-Co się stało?-przeraziła się Nina
Al-Moje paalce
F-Dobra nie mamy czasu ,zaczynamy -powiedział Fabian a my złapaliśmy się za ręce i wtedy ...karteczka ,którą Nina trzymała zaczęła tak jakby sama ,,pisać '' czyli ,że na karteczce pojawiały się słowa.
F-Czytaj!
N-Ok ,, Kartka na ,której jest wiele magicznych rzeczy od Frobishera do Sary i dalej ,dalej wstecz .Kartka od książki w górnym roku zawiera małe oko Horusa ,znajdziesz ją w pomieszczeniu daleko ,daleko a może blisko .Tak właśnie blisko ,w pomieszczeniu ,które istnieję chodź jak sądzę o tym nie wiesz''. -przeczytała Nina po czym tekst zniknął.
N-Macie jakieś pomysły ?-zapytała Nina po czym ja przypomniałam sobie coś bardzo ciekawego...
Razem z Eddim szukaliśmy jakiejś informacji o jego wizjach gdy natknęłam się na pewną dziwną książkę tytuł brzmiał ,,Dawne dzieje'' była to stara popisana książka ,ale na przed ostatniej stronie zobaczyłam coś dziwnego a mianowicie takie dziwne krzyżyki a wśród nich coś przypominającego Oko Horusa ,jednak myślałam ,że to tylko przypadek .Teraz sądzę ,że to nie przypadek .Więc o to chodziło z gabinetem ,mogłam się domyśleć . Postanowiłam szukać dalej ,i nie przejmować się tą ksiażką a tą książkę schowałam głęboko,głęboko w książki ...
P-Wiecie co ,ja chyba taką książkę widziałam w ...bibliotece ,jutro wam to przyniosę ,bo ta biblioteka jest pewnie zamknięta .
N-To super-powiedziała i przytuliła mnie Nina . Pamiętam ,że kiedyś jej nienawidziłam a teraz ...teraz jest moją przyjaciółką . Tak ,właśnie jak jeden dzień może zmienić ,pamiętam jeszcze,że przyszła specjalnie do mojego pokoju ,żebym jej wysłuchała a  kiedy usłyszałam jej historię postanowiłam się z nią pogodzić i dać jej drugą szansę  -oczywiście dla naszej przyjaźni i jak się teraz okazuję słusznie.
P-No dobrze już dobrze a teraz(popatrzyłam na zegarek ) idę spać ,pa.
N-Sibuna?
Wsz-Sibuna
Postanowiłam teraz napisać sms do Eddiego,gdyż  sama nie mogłabym przejść przez tunel .
DO:EDDIE
TREŚĆ:Hej Eddie tu Patricia posłuchaj mam propozycję o 23:00 na dole ,chodzi mi o przeszukiwanie pomieszczenia w tunelu a i jak przeczytasz to odpisz i usuń tą wiadomość .
 No i git ,teraz czekam na odpowiedź ,nie minęły nawet 3 minuty a otrzymałam odpowiedź
OD:EDDIE
TREŚĆ:Ok gaduło jak chcesz to możemy o 23:00 się spotkać (tak znów taka mini randka :P) ,trzeba uważać na Wiktora nie wiadomo co może mu strzelić do głowy a i skąd masz mój numer ?,tak pytam z ciekawości(a wiadomość skasowana)     E
Szybko postanowiłam mu odpisać nie jestem typem czytam i myślę a niech sobie poczeka.

DO :EDDIE
TREŚĆ:Ma się znajomości ,wiesz zawsze trzeba mieć numer osoby ,którą się dręczy :P

OD :EDDIE
TREŚĆ:Tak? Nie wiedziałem ,dobra to 23 paa a i weź komórkę.

DO:EDDIE
TREŚĆ:Wiem ,wiem ty nie weźmiesz pa.
 Ten Eddie to ... , teraz tylko muszę się zastanowić czy ja coś do niego czuję jak radziły Mara i Joy .Nie wiem zawsze go dręczyłam ,ale czy go kocham .Kocham go denerwować ,ale ,żeby już od razu go kochać TAK .Muszę się poważnie zastanowić taki miałam plan ,ale zobaczyłam ,że ktoś chce się ze mną połączyć (rozmowa wideo) ,gdy zobaczyłam kto od razu nacisnęłam tak! Przed ekranem siedział Mick , zajadał się pączkiem ,który wyglądał smakowicie.
P-Mick hej!
Mi(Mick)-Hej Patricio -powiedział z pełną buzią Mick
P-Jak to zjesz to porozmawiamy spokojnie !-rozkazałam 
Mi-Oo i to jest ta Patricia którą znam i kocham!
P-Nie rozpędzaj się tak !
Mi-Żartuję ,żartuję jak przyjaciółkę ,mówię Ci ten pączek mniam .
P-Tak ? a z czym?
Mi-A z czym bym jadł pączka hmm?
P-Kurcze zazdroszczę ,wiesz co my tu gadamy o pączku a ja może zadzwonię po Joy ,na pewno się ucieszy.
Mi-No jasne a czy ona i Fabian...
P-Nie ,już dawno się odkochała
Mi-Serio?-zapytał na co ja pokiwałam głową ,dużo się tu działo kiedy mnie nie było -powiedział Mick a ja zajęłam się dzwonieniem do Joy.
PERSPEKTYWA EDDIEGO
Siedziałem sobie na kanapie i oglądałem z Jerrym telewizję ,choć zamiast tego głupiego programu co oglądał Jerome myślałem o gadule ,jest dla mnie miła za miła .A może ona coś do mnie czuje ,ale chwila przecież to gaduła .Taa i ta Amber ,która mówi przecież wy do siebie pasujecie .Widzę jak na nią patrzysz Eddie .
Pamiętam tą rozmowę ,którą Amber ze mną przeprowadziła uświadomiła mi wtedy ,że zakochałem się w gadule i nawzajem ,ale czy to prawda ?Czy ja ją kocham ? Zadaję sobie to pytanie w kółko ,ale i tak nie znam odpowiedzi . Czy to prawda ,że ta dziewczyna ,która od razu mnie znienawidziła namieszała  mi w głowie? Nie ,to nie może być prawda ,ale czasami czuję ,że ...rozumiemy się bez słów .No trudno chyba tylko ja to czuję ,myślałem sobie tak gdy do Joy ktoś zadzwonił jak się potem okazało była to Patricia:
J-Co? Gadasz z Mickiem na wideo czacie?
Jer-Ciszej tu się ogląda film!
J-Co z tego ja rozmawiam ,przepraszam to nie do Ciebie ,tak ,tak już idę a co u Micka? Żartujecie sobie taak? Taa jasne błagam Cię ... na pewno yhy ...dobra przyjaciółki nie okłamiesz no już idę no powiedź Mickowi ,że zaraz przyjdę  paa.-powiedziała po czym się rozłączyła
J-Słyszeliście ludzie Patricia rozmawia z Mickiem na wideo czacie!
Jer-Serio? Nie domyśliłem się po tym jak rozmawiałaś tak głośno na CAŁY dom.
J-Dobra ja idę po popcorn -powiedziała po czym zaczęła szperać po naczyniach.
Po chwili zagadał do mnie Jerome:
Jer-Co taki wściekły?
E-Ja? Wydaje Ci się
Jer-Ta jasne-prychnął
Jer-Zazdrosny jesteś co?
E-O co niby ?
Jer-O to ,że Patricia spędza więcej czasu z nim niż z tobą .
E-Nieprawda...
Jer-Masz rację jeszcze ...kiedy przyjedzie Mick Patricia całkowicie o tobie zapomni.
E-Jerome czy ty nie przesadzasz hmm?
Jer-Nie przesadzam ,nie jestem idiotą jestem twoim przyjacielem...
E-Tak ,wiem
Jer-Nie przerywaj mi ... ,widzę ,że Ci się podoba i jesteś zazdrosny.
E-A nawet gdyby to co?
Jer-Nie nic ,ale jeśli zależy Ci na ggg yy...
E-Gadule
Jer-No właśnie jeśli zależy Ci na gadule to lepiej brał bym się w garść.
E-Tak?
Jer-Yhy ,no chyba ,że Ci się kompletnie nie podoba 
E-Chciałbym ...

_____________________________________________
I jak? Taa,dowiedzieliśmy się co czuję Eddie do Patrici !! Czyli pierwszy punkt za nami!
W następnym odcinku:
-Joy zrobiła coś złego (może nie dla was ,ale dla niej )
-Patricia wygarnia Mickowi co sądzi o jego zachowaniu
-Eddie z Patricią idą do tunelu
-W tunelach poznajemy prawdziwe imie gościa z chrypą
-Taka mini scena Peddie :)
I wiele ,wiele więcej w rozdziale 27 :)   8=27 rozdział
Patricia Williamson  :)

9 komentarzy:

  1. Suuper ;* Pisz szybko następną część :>

    Zapraszam na [10] Odcinek pt."Każdy czasami ma zły dzień":
    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/08/stracone-marzenia-odcinek-10-kazdy.html

    OdpowiedzUsuń
  2. b.fajny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój Blog został nominowany przeze mnie, do Versatile Blogger Award *.* Szczegóły u mnie, na blogu *_~

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny! Dawaj kolejny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award.Szczegóły u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój blog został nominowany przeze mnie do The Versatile Blogger Award. Szczegóły u mnie na blogu http://peddieforever.blogspot.com/
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award. Szczegóły na moim blogu tda-peddie.blogspot.com
    Gratuluję :* Pozdrawiam Łucja.
    Hm.. 27 ma byc dodany przed wrześniem , a może i później ? O niee.. : ((((

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny <33
    czekam na next

    zapraszam do mnie
    http://magicznaprzyjazniludmiivioli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń