sobota, 1 lutego 2014

Rozdział 58 - Rzeczywistość

                     Rozdział dedykuję mojemu narzeczonemu :3



-Narrator-
Jedno kliknięcie... kliknięcie , które może zmienić wszystko.
    Mimo, iż bardzo chce to zrobić, coś ją jednak powstrzymuje.
    Gdy naciśnie odbierz zobaczy rozpromienioną blondynką  , a może nie tylko ją.
    W końcu będzie miała okazje porozmawiać z przyjaciółką , no i zobaczyć ją chociaż w taki sposób. To na pewno sprawi , że się uśmiechnie . Jednak z drugiej strony  to odnowi jej ranę . Znów będzie tak cholernie bolało. To nad czym pracowała przez ostatni czas runie w gruzach. Tylko , że tym razem ona może już się nie pozbierać.  Jej chęć zobaczenia  Amber jednak przezwycięża i klika odbierz.


    Na ekranie laptopa zauważa blondynkę , która na jej widok uśmiechnęła się szeroko. Jednak Williamson zauważyła to , że dziewczyna nie wygląda tak jak kiedyś. Ten błysk w jej oku , zniknął , wypalił się. Jak to możliwe ? To już nie była ta sama Amber. Widać było , że od kilku dni , a może nawet tygodni nie śpi za dobrze. Rudowłosa zaczęła zastanawiać się czy to ona jest wszystkiemu winna. Gdy dotarło do niej , że to na pewno przez nią ogarnęło ją poczucie winy .
-Cześć !-pisnęła Amber - Patricio !! Jak ja za tobą tęskniłam !! Co u Ciebie!!?? Jak się czujesz?! Jak mieszkanie z mamą ?! Tęsknię za tobą strasznie!! -blondynka nie dała dojść do słowa Patrici ,zamiast tego zadawała jej pytania nie czekając nawet na odpowiedź . Bała się bowiem ,że rudowłosa rozłączy się ,nie porozmawia z nią . Jednak cały czas zadawała swoje pytania głośno krzycząc.
-Amber spokojnie ,ciszej ,bo ktoś usłyszy -mruknęła Patricia .Gdy wreszcie przyjaciółka uspokoiła się , rudowłosa  zaczęła odpowiadać na pytania  :
-U mnie wszystko w porządku ,czuję się całkiem dobrze -znów skłamała ,nie mogła powiedzieć jej jaka jest prawda . 
-Mi możesz o wszystkim powiedzieć wiesz ?-zapytała na co Patricia przytaknęła -A jak się czujesz ... bez Eddiego ?-blondynka zadała cios w serce rudowłosej . 
Tego tematu bała się najbardziej , nie lubiła o tym rozmawiać ,myśleć. Spodziewała się tego ,że Eddie już sobie kogoś znalazł w przeciwieństwie do niej . Ona nie mogła by myśleć o związku , nie potrafiła ,kochała tylko blondyna .
-Dobrze , a co u Eddiego ?-i znowu dała plamę ,obiecała sobie ,że już przenigdy nie wróci do tematu Eddiego .
-Tęskni za tobą ,nie odzywa się do nikogo ,on cierpi - rudowłosa próbowała powstrzymać łzy , które lały się teraz strumieniami . 
-Pat nie płacz,przepraszam nie powinnam .Jestem głupia ! Powinnam się nie odzywać ,ale ja tęsknie za tobą.
-wyszeptała Millington.
 Patricia nie chciała zrobić jej przykrości , ale nic nie mówiąc rozłączyła się. Słowa blondynki sprawiły iż fala bólu ponownie powróciła tyle , że tym razem ze zdwojoną siłą. Tego się właśnie obawiała. W tym właśnie momencie jak burza do pokoju wleciała drobniutka , ciemnowłosa dziewczyna. 
-Pati nie płacz . Co się stało? - zapytała obejmując ramieniem Williamson . Gdy już wszystkiego się dowiedziała , starała się pocieszyć dziewczynę i po prostu być przy niej. Ona jako jedyna ją rozumiała i starała się wspierać jak tylko mogła. To właśnie dzięki niej Patricia chodź rzadko , ale zaczęła się uśmiechać i normalnie żyć
-Tęsknię za przyjaciółmi -odparła wycierając łzy spływające po jej policzku .
-Już dobrze ,dobrze -przytuliła rudowłosą . Można by powiedzieć ,że była to jej  przyjaciółka . Przyjaciółka ?W sumie można tak powiedzieć ,nie znały się zbyt długo ,ale darzyły się wielkim zaufaniem .To właśnie jej rudowłosa opowiadała o swoich problemach , o swoich uczuciach ...
-Dziękuję za to ,że jesteś -uścisnęła ciemnowłosą . 
-Ja zawsze będę -uśmiechnęła się -Jakby coś się działo to przychodź od razu ,teraz muszę iść ,cześć .
Mo wyszła z pokoju zostawiając rudowłosą samą w pokoju , nie mogła pojąć do wniosku to ,że właśnie rozmawiała z Amber . Z dziewczyną dzięki ,której chodziła z Eddim . I znowu wracała do niego! Nie było dnia w ,którym chociaż na sekundkę zapominała o nim ... Nie chciała tego ! Wolała żyć z myślą ,że on gdzieś tam jest i może nawet ją pamięta ?

________________________________________________ Welcome.. Tutaj Łucja. No , więc tak rozdział ukazał się już dziś. 
Jest niestety  dość krótki. 
W imieniu moim i Magdy chciałam poruszy sprawę komentarzy anonimowych . Prosimy tych , którzy mają konta niech się logują i z nich dodają komentarze , a Ci którzy nie posiadają niech się chociaż podpisują . Powiem wam szczerze ja nie bardzo uznaję i zaliczam do komentarzy Anonimów.. Przepraszam.. 
Eh.. I jeszcze jedna ważna sprawa. Z powodów osobistych myślę jednak iż będzie lepiej jeśli Magda będzie prowadzić tego bloga sama.. Po prostu myślę , że jak będzie pisała sama to będzie jej to o wiele lepiej wychodzić , bo moje fragmenty to raczej beznadzieja :c 
To by było na tyle kochani ! :3

                  Pozdrawiam.. 
♥_______________________________
   
Magda:Niestety Łucja odchodzi ... ;(( A rozdział dodany wcześniej xD cały jeden dzień <hura>

6 komentarzy:

  1. Super Łucjo Twoje opowidania są super a rozdział jest super.Inga

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział. Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda,że Łucja odchodzi. Pozdrawiam Radosna.

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny jak czytam twoje rozdziały to za każdym razem mam nadzieję że pat wróci<3

    OdpowiedzUsuń