sobota, 7 września 2013

Rozdział 30 -Wyjaśnienie

Hej! Patricia Williamson (Renata) się wita ! I jest rozdział 30 Wyjaśnienie .Taak w tym rozdziale będzie trochę z Mickiem i z Eddim . Ale więcej nie powiem zapraszam do czytania i komentowania ,dzisiaj bez za ile komentarzy rozdział ,liczę ,że będzie dużo .Polecam wam bloga http://tda-peddie.blogspot.com/  -kiedy dodasz  rozdział ?!? Plose !!
Thanks za tamte komentarze.
_____________________________
PERSPEKTYWA PATRICI
Usłyszałam krzyk ,od razu się obudziłam .Przestraszyłam się może Senkhara gnębi moich przyjaciół? Joy też się obudziła:
J-Co to było?
P-Nie wiem Joy nie wiem.
J-Myślisz ,że to znów chodzi o Wiktora?
P-Chyba ,chodźmy na dół sprawdzić.
J-Boję się -mówiła Joy zakładając bluzę ,postanowiłam zrobić to samo.
P-Może weźmy coś ,żebyśmy mogły się bronić.
J-Ok ,może parasolkę?
Pomysł wydawał mi się głupi ,ale było już za późno ,żeby wymyślać najrozmaitsze rzeczy czym możemy się obronić .
P-No dobra ,podaj mi tą drugą ,tą czarną i jeszcze latarkę.

Najciszej jak umiałyśmy zeszłyśmy na dół ,ubezpieczone w głupie parasolki tak jakby nasze życie od nich zależało . Usłyszałam szepty w kuchni ,zrobiłyśmy coś najgłupszego co mogłybyśmy zrobić weszłyśmy z hukiem do kuchni (miało być cicho jak jakiś najlepszy detektyw ,ale zahaczyłyśmy o parasolki) ,to trochę przypominało mi sytuację z horroru jak jakieś głupie dziewczyny wchodzą do nawiedzonego Domu ,choć nie powinny .Wracając zobaczyłyśmy tam coś przerażającego a mianowicie Eddie ,Mick ,Fabian z patelniami ,jakby chcieli nas ciach (czytaj-zabić). Razem z Joy wybuchnęłyśmy śmiechem na co o mało Eddie walnął Micka w głowę patelnią ,Mick o mało co nie walnął Fabiana w tyłek patelnią a Fabian rozbił szklankę.
P-A myślałam ,że parasolki to głupi pomysł-powiedziałam 
J-Ej !
E-Co wy tu w ogóle robicie?
P-My mamy takie same pytanie ,bo my usłyszałyśmy hałas i ...
J-Nie wiedziałyśmy co to jest-dokończyła za mnie Joy.
Mi-No to jak my -uśmiechnął się do mnie Mick ,odwzajemniłam uśmiech .
F-Nina ,Amber ,Mara wy też ?-wskazał na dziewczyny ,Amber i Nina miały po butach ,Mara po grubej książce .Chyba Mara by się lepiej obroniła.
Widziałam ,że Mara próbowała unikać spojrzenia Micka ,Maro serio a nasz plan?
P-No dobra to skąd ten hałas?-zapytałam na co w kuchni pojawił się Alfie.
Al-Pomocy!!Z Jeromem jest problem!
J-Co?!-zdenerwowała się Joy.
P-Spokojnie Joy
J-Co ? ,co spokojnie ,chodźmy wszyscy do niego !-rozkazała 
E-Ciszej ,bo Wiktor może nas usłyszeć.
P-Spoko on teraz śpi jak niedźwiedź ,może dopiero rano  się obudzi ,może.
Podążaliśmy za Alfim ,trochę się bałam co może Jeromowi strzelić do głowy .Weszliśmy do pokoju i zobaczyliśmy Jeroma trzęsącego się ,cały był mokry jakby ktoś go oblał wodą ,ale zamiast wody był to ... pot (taak właśniee ).
P-Jerome co się stało?
Jer-Bbboję się 
Mi-Ale czego ?
Jer-Miałem straszny sen
E-Nam możesz powiedzieć
F-Właśnie...
N-Na pewno nikomu nie wygadamy...
Am-I Cię wesprzemy.
Jer-Bbo jaa miałemm straszzzny seen.
P-Jerome zanim zaczniesz mówić przestań się trząść ,Alfie wody!
Al-Przeterminowana ,ale ...-mówił wyjmując ją z torby.
P-Do końca
***
Po 10 minutach Jerome się uspokoił dlatego właśnie zaczął opowiadać:
Jer-Miałem straszny sen:Widziałem siebie
Mi-Na prawdę straszne-powiedział a wszyscy na niego popatrzyli jakby był jakiś nie wychowany .
Mi-Sorry-dodał.
Jer-Wracając widziałem siebie i ... Wiktora tak właśnie . Byliśmy na łące...
To trochę brzmi jak sen ,który mi się śnił w tym pokoju do ,którego prowadzi tunel nazwijmy go skrytką.Ale chyba nie będzie takiego samego zakończenia ...
Jer-Byliśmy na łące i wszystko się działo w wolnym tępię . Byliśmy od siebie daleko ,ale po chwili zaczęliśmy do siebie biec  w zwolnionym tępię ,tak właśnie Wiktor krzyczał :Synusiu pierdusiu! a ja :tatusiu ! ,byliśmy coraz bliżej siebie chodź biegliśmy w zwolnionym tępię .W końcu się do siebie przytuliliśmy i Wiktor wziął mnie na ręce i zaczął kręcić ,byłem za ciężki więc się wywaliłem do błota ,które pojawiło się ot tak ,Wiktor tak samo tam wbiegł i zaczęliśmy się brudzić w błocie i śmiać . Po chwili przyszedł Alfie ,i powiedział ,że chcę lekcję tańca. I razem z Wiktorem tańczyliście tango a ja byłem zły ,bo też chciałem dołączyć ... Ale Alfie wolał być sam na sam z Wiktorem kiedy tańczą tango.
Al-CO?!! Jaak mogłeś tak śnić!!??AAAAA!!!-wybiegł Alfie z pokoju jak jakiś dzikus .
Nikt się nie śmiał ,ale ja myślałam ,że zaraz pęknę:
P-Mogę na chwilę wyjść?
E-Ja też?
Wyszliśmy na korytarz i wybuchnęliśmy nie kontrolowanym śmiechem z głupawką:
E-I biegali do siebie w zwolnionym tępię !ha hahaha !
P-On go zaczął kręcić -ledwo się trzymałam ,gdyby nie ta ściana to bym się dawno wywaliła. Myślałam ,że zaraz brzuch mi pęknie tak bolał a ja nie mogłam przestać się śmiać . Po 5 minutach głupawka minęła a my weszliśmy do pokoju:
Jer-Wszystko słyszałem-krzyknął Jerome i zaczął płakać.
Zapowiada się ciekawa noc ...
***
Rano:
Do pokoi wróciliśmy o 5:45 ,zabije Jeroma tego płakającego dziwaka... Spałam tak sobie smacznie  gdy usłyszałam budzik 7:00 a ja  nie mam siły wstać.
P-Joy ! Joy ! Joy!-próbowałam obudzić moją przyjaciółkę ,która spała jak zabita.
J-Jerome, Wiktor to nie twój ojciec-Joy zaczęła bredzić przez sen. Tak jak zawsze kiedy jest nie wyspana musi bredzić. Musiałam ją jakoś stanowczo obudzić:
P-Joy! Stawaj! Jerome! Miał! Wypadek!
J-Co?!-zerwała się z łóżka.
P-To zawsze działa -odparłam na co dostałam poduszką .
Ałć!!
*** 
Dziesięć minut później byliśmy na śniadaniu ,byli już wszyscy ,ale nikt się nie odzywał ,każdy ledwo trzymał się na nogach.
T-Dzień dobry gwiazdki -przywitała się Trudy ,jak się spało ,bo mi osobiście bardzo dobrze.
Wszyscy popatrzyli na Jeroma ,który jakby nigdy nic jadł kanapkę z serem . Gdyby wzrok mógłby zabijać Jerome byłby trupem.
Mi-Patricio idziesz ze mną do szkoły?-zapytał się mnie Mick.
P-W sumie czemu nie -powiedziałam, wzięłam torbę i wyszłam.
Mi-Jak się spało?
P-Nie dobijaj mnie!
Mi-W nocy Jerome miał ciężkie chwile...
P-Ja przez niego będę miała w dzień ,a właśnie jak tam z Marą?
Mi-Z Marą? Nijak 
P-Nie gadałeś z nią?
Mi-A to ma w ogóle sens?
P-Rozmawiałam z nią i wychodzi na to ,że ma.
Mi-Powiedziała Ci tak ?-zainteresował się
P-Nie powiedziała w taki sposób ,ale w sumie tak.
Mi-Właśnie nie powiedziała.
P-Czyli jej nie kochasz?
Mi-A ty nie kochasz Eddiego.
P-A ty znowu z tym
Mi-Mówię Ci tylko jak jest ,nawet jeślibyś chciała o nim nie myśleć to i tak nie możesz tak jest w życiu -powiedział na co ja się zaśmiałam.
Mi-Co?
P-Nie tylko tak samo powiedziała Mara.
Mi-Przestaniesz?
P-Zadaj sobie tylko jedno bardzo ważne pytanie:Czy ją  kochasz?
Mi-Łatwo tak powiedzieć..
P-Trudniej zrobić
Mi-No dobrze jak tak bardzo chcesz zastanowię się .
P-Dzięki -powiedziałam i pocałowałam go w policzek .
Nadeszła lekcja . W szkole nic się ciekawego nie działo oprócz tego ,że Eddie chodził jakiś wkurzony ,co on taki wkurzony? Kup sobie Nerwosol! czy coś w tym stylu!
PERSPEKTYWA EDDIEGO
W końcu minęły te głupie lekcję ,jestem zdenerwowany ,że po prostu głowa mała.
Czemu jestem taki zdenerwowany? A to nic poważnego w ogóle wszystko się wali nic poza tym . No dobra opowiem od początku.
Jerome ostrzegał mnie ,że Patricia będzie zauważała tylko Micka i miał rację co jest dziwne. Na początku te uśmiechy ,potem jeszcze chcę z nią iść do szkoły a potem jeszcze Patricia całuję go w policzek. Tak ,właśnie wszystko widziałem,akurat przechodziłem. CO CIĘ OBCHODZI TA PATRICIA? PRZECIEŻ TY JĄ NIE KOCHASZ!! A nawet gdyby to ona i tak już znalazła swojego księcia z bajki ,nie to nie brzmi jak Patricia ... Przecież wiedziałem od Jeroma ,że są blisko ,ale myślałem ,że tylko jako przyjaciele a tu nowość .Boże jaki ja jestem naiwny ,nie no teraz obiadek z moim ojcem ,który mnie kocha ,który niby mnie nie zostawił ,który niby wstydzi się ,że mam na nazwisko Miller,i chcę ,żebym zmienił na Sweet . Napisałem mu sms ,że nie przyjdę nawet bez powodu . Od razu po szkole poszedłem do pokoju i zacząłem słuchać muzykę ,rock i te klimaty . Czułem się dobrze ,przestawałem o niej myśleć gdy do pokoju wszedł Mick .Tak właśnie Mick ,pewnie pytał się mnie czy lubię gadułę ,bo chciał wiedzieć czy jest wolna . 
Mi-Hej -ignorowałem go ,niby ,że nic nie słyszę.
Mick jednak nie nabrał się i usiadł na swoim łóżko na przeciwko mojego:
Mi-Co słuchasz?-zapytał ,ale ja go dalej ignorowałem ,cudem powstrzymywałem się ,żeby mu nie przywalić .Cudem.
Mi-Rock?-pytał dalej -skojarzył mi się jak jakaś  mucha,który nie chcę się odczepić.
Mi-Co zadał Sweet?
Już miałem mu odpowiedzieć :Mój ojciec  zadał ,żebyś się nie odzywał ,ale ja go dalej ignorowałem.
Po chwili zobaczyłem ,że Mick klaszcze ,już chciałem się poderwać przywalić mu ,ale się uspokoiłem zdjąłem słuchawki i zapytałem:
E-Czego?
Mi-A teraz porozmawiamy na spokojnie.
E-Jestem spokojny
Mi-Właśnie widzę .
E-No ok i czemu klaszczesz?
Mi-Przyłapałem Cię ,mój plan się udał .
E-Jaki plan?-zaciekawiłem się.
Mi-Teraz niczemu nie zaprzeczaj -rozkazał , obserwowałem Cię i teraz wiem wszystko.
E-Czyli?
Mi-Mój plan polegał na tym ,żeby sprawdzić Patricię.
E-Co? Co jej zrobiłeś?
Mi-Nie ..., posłuchaj chce jej pomóc ,tylko mi teraz nie przerywaj . Zrobiłem to wszystko celowo gdyż wiem ,że podoba Ci się Patricia a ty nie wiesz jak się do tego zabrać.
E-Phii
Mi-Nie przerywaj ,specjalnie dzisiaj poszedłem tylko z NIĄ do szkoły ,żeby zobaczyć twoją reakcję byłeś zdenerwowany tak samo kiedy się do mnie uśmiechnęła. Bo gdybym na prawdę szedł z Patricią do szkoły to byśmy poszli z Joy ,bo z nią też się przyjaźnie . Wracając kiedy Patricia pocałowała mnie w policzek to zauważyłem Cię wyglądałeś jakbyś chciał mnie zabić ,a to wszystko celowo ,żeby Ci pomóc.
E-Jak niby zamierasz mi pomóc?
Mi-Ty pewnie myślisz ,że zakochałem się w Patrici tak? A tak na prawdę jestem z tobą i chcę ,żebyście byli razem ,ale jej tego nie mów. Tak na prawdę to ja kocham kogoś innego.
E-Taak a kogo?
Mi-No to moja sprawa osobista
E-Nie jestem jak Amber ja nie wypaplam !
Mi-No dobra Marę ...
E-Ale myślałem ,że ...
Mi-Tak ,wiem ,ale moje uczucia do niej nie wygasły.
E-Porozmawiaj z nią 
Mi-Zupełnie jak g  ... yyy
E-Gaduła?
Mi-Tak właśnie
E-Ale na serio porozmawiaj z nią.
Mi-No ok ,ale jeszcze jedno co zadał Sweet?
...
PERSPEKTYWA ALFIEGO
Dobra Alfie wejdziesz tam! Albo nie ,a co jeśli ...jeśli mi odmówi ? Wyjdę na kretyna !
Nie ,Alfie nie myśl tak ,zapukaj do tych drzwi. A jak z palcem? Trzeba będzie znowu założyć plaster ... Co ja chciałem?
Nie pamiętam ,odeszłam trochę dalej gdy sobie przypomniałem.
No tak ,przecież miałem zaprosić Amber na randkę ,Alfie nie bądź tchórzem ,na pewno się zgodzi. Chyba ... Dobra pukam-pomyślałem i zapukałem.
NIE!! Co ja zrobiłem? Trzeba zwiewać-i tak też zrobiłem gdy usłyszałem głos.
Am-Alfie to ty pukałeś?-zapytała ,odwróciłem się .
Stała tam Amber ubrana w ładną pidżamę ,no to teraz nie mam wyjścia.
Al-No bo ja ...-podeszłem bliżej ,chciałem Cię zapytać ...
Am-Tak?
Al- Czy (no powiedź to wreszcie!) ,czy ... pójdziesz ze mną na randkę jutro?
Dziewczyna wybałuszyła oczy ,przestraszyłem się . Zaczęła do mnie podchodzić a ja zacząłem się cofać . I wtedy ... przytuliła mnie . Nigdy nie zrozumiem kobiet ...

Am-Alfie to super! ,możemy wybrać się na podwójną randkę z Niną i Fabianem.
No tak !! Super ,nie  będę sam na sam z dziewczyną.
Uff ...
Al-To cudownie -powiedziałem i się do niej przytuliłem.
To takie cudowne ,że mimo moich wad jest przy mnie. ..

________________________________________
Ta da! (coś mam ostatnio z tym Ta da) .
I jak?
W następnym rozdziale:
-W Domu Anubisa dzień wolny ,jak wykorzystają go uczniowie ? 
-Kiedy nikogo oprócz Wiktora i Trudy nie ma w domu z uczniów i zostają tylko dwaj uczniowie co się może wydarzyć . 
-Czy przez TO (błahaha) ,Trudy nigdy nie wyjdzie za Wiktora?
-Dwie randki :jedna Niny i Fabiana ,druga :Amber i Alfiego ,która lepsza??
-Co się stanie kiedy uczniowie wrócą do Domu a tam ujrzą Wiktora i śmiejących się ...Patricie i Eddiego?
Trochę Peddie będzie ,ale jeszcze trochę!
To wszystko i wiele ,wiele więcej w rozdziale 31 ,który będzie ...u poczekacie!
30 ! ROZDZIAŁ!! PATADA!
Ps-Jak tam szkoła? U mnie MATMA TO PIEKŁO!!
Haha te zdjęcie robi furorę 
Patricia Williamson

6 komentarzy:

  1. Genialny ! *.*
    Czekam na nexta ;)

    Zapraszam do sb na nowy 14 odcinek pt"Niewinoosć". Licze na opinię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy 14 odcinek :))
      http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/09/stracone-marzenia-odcinek-14-niepewnosc.html

      Usuń
  2. SUPER
    Czekam na nexta
    PEDDIE
    :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świętny chce jeszcze i więcej pededdi:)

    OdpowiedzUsuń