niedziela, 30 czerwca 2013

Rozdział 5

Hej jak obiecywałam dodaję rozdział 5 ,dzięki za aż 3 komentarze :)  , jakie najbardziej lubicie rasy psów ?
Proszę o odpowiedź ,Bardzo proszę o komentarze dziękuję 

-Patricia-
-Co? ?-powtórzyłam swoje pytanie
-Dobra wiadomość do Patrici :będzie to bal z maskami-powiedziała uśmiechnięta Ambs.
-A jak tak to super nie będę musiała patrzeć na jego gębę.-skomentowałam 
-Dzięki gaduło -westchnął debil mamrocząc coś pod nosem.
- I jeszcze jedno tak Alfie pójdę z tobą na bal!-pisnęła 
Alfie również był bardzo radosny ,nic dziwnego bardzo kocha Amber.

-Obiad !!-usłyszeliśmy głos Trudy z kuchni , Trudy zawsze się męczyła nad obiadem .Może dla tego wszyscy uwielbiają jej jedzenie?
-A gdzie gwiazdki?-zapytał smutny Alfie 
-Obiad gwiazdko Alfie!-poprawiła Trudy
-Haha Jerome a ja mam gwiazdkę -chwalił się  Alfie , wystawił mu język .
-Aha ,o co chodzi?-zapytał i znów usiadł koło mnie, mam pecha.
-Do pomocy w balu wybiorę hmm...-zaczęła zastanawiać się Amber.Było to jasne ,że wybierze mnie i tego debila Eddiego.Ona uważa ,że ja go kocham a on mnie .Jak powiedziałam tak też się stało , zostaliśmy wybrani.

-Eddie-
-I jak tam wybieranie ciuchów Fabianowi?-zapytałem
-Dobrze ,dobrze,dobrze-pokiwała głową Amber
-Właśnie to sobie wyobrażam ,Fabian nie zgadzaj się jeśli będzie kazała Ci włożyć róż.-odparła jedząc obiad
Fabian zrobił się blady a ja zacząłem się śmiać ,ale Patricia ma pomysły. 
-Jerome a kiedy ty mnie zaprosisz?-zapytała Mara 
-Pójdziesz ze mną na bal?-powiedział z pełnymi ustami ziemniaków Jerome
-O fu !! Oplułeś mnie ,ble ! Nie  ,obrażam się .-krzyknęła po czym wyszła zbulwersowana z pokoju.
-Z kobietami ... nawet ziemniaków nie można zjeść-powiedział naburmuszony Jerome.
-Masz problem-powiedziała Patricia i poklepała Jeroma po ramieniu.
Nie byłem zazdrosny wcale!
-Nina-
Po kolacji usłyszeliśmy głos Victora:
Wybiła dziesiąta macie dokładnie pięć minut a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka -czyli jego słynne powiedzonko.
Gdy wybiła 22:00 postanowiłam obudzić Amber , nie spałam tej nocy . Nie miałam na to siły.
-Amber wstawaj
-Jeszcze 5 minut -mruknęła blondynka 
-Fabian czeka -odparłam po czym wyciągnęłam ją z łóżka.

Tak jak sądziłam Fabian już czekał postanowiliśmy pójść do piwnicy.
Napisałam szyfr na drzwiach i weszłyśmy do pokoju.Od razu w oczy wbiły mi się jakieś naszyjniki .
-Ciekawe po co to ?
-Na wszelki wypadek weź wszystkie.-powiedział Fabian
Siedzieliśmy tam jeszcze parę minut , po czym ruszyliśmy do pokoi.
_________________________________
I jak? Może być? Bardzo proszę o komentarze i o odpowiedz z rasą psów (jakie najbardziej lubicie) .Bardzo dziękuję za komentarze ,następny rozdział postaram się dodać w poniedziałek.
A teraz macie tu Alfiego:
Dzięki
Patricia Williamson 

sobota, 29 czerwca 2013

Rozdział 4

Hej ! Czytałam wasze komentarze i wyszło na to ,że nie chcecie Very ok czyli będzie Trudy,czyli to już koniec TDA! -smutne ,ale prawdziwe. Dodaję rozdział 4 tak jak obiecywałam 
__________________________________________________________
-Patricia-
Postanowiłam z Joy iść do szkoły 
-I jak Eddy widzę ,że spodobałaś mu się i chyba nawzajem co?-zagadała mnie Joy
-Zwariowałaś?! Było coś zadane -zaczęłam zmieniać temat.

Dzisiaj mieliśmy lekcje z Panem Sweetem. Eddie znów się wygłupiał na lekcji nie żeby mnie to obchodziło co to to, to nie!


-Amber-
Zauważyłam te uśmieszki Patrici i Eddiego jak oni do siebie pasują. Coś sądzę ,że będą razem jeżeli  nie to ja nie nazywam się Amber Milington.
-Patricia-
Po lekcji:
-Hmm... widzę ,że coś się tu święci-skomentowała Joy czesząc włosy ,denerwowało mnie to.
-O co ci chodzi?-zapytałam mając nadzieję ,że szybko wymigam się.
-Już nie kłam, jestem Joy twoja najlepsza przyjaciółka wiem o tobie wszystko i widzę co się dzieję ,o nie (spojrzała na zegarek) muszę lecieć pa
,,Joy chyba oszalała ja i Eddie phi ''-pomyślałam
Parę minut później podbiegła do mnie Mara
-Słyszałaś tak się ciesze?
-Co się stało Maro?
-Niedługo się dowiesz.-odpowiedziała po czym mrugnęła do mnie
O co jej chodziło?
Wreszcie, gdy razem z Joy doszłyśmy do Domu Anubisa zobaczyłyśmy Amber w holu .Otaczało ją grupka uczniów .
-Proszę o ciszę mam dla was szczęśliwą wiadomość to znaczy dla większości -spojrzała na mnie
-Będzie w sobotę bal!-krzyknęła podekscytowana , nie rozumiałam jak można ekscytować się TYM CZYMŚ.
-Co?!-krzyknęłam zbulwersowana.
__________________________________________________________
I jak może być? sorry ,że taki krótki .Nie wiem czy dzisiaj dodam czy jutro rozdział ,bo nie wiem czy jutro będę. Chcecie dzisiaj? Baardzo dziękuję za wszystkie komentarze są dla mnie bardzo ważne ! A i jeszcze jedno jakie najbardziej lubicie rasy psów ? To BARDZO WAŻNE!!   
Macie zdjęcie Willow tego jasnego promyczka serialu :)  
          Patricia Williamson  
                                                          
                   ------------Willow----------------------------->

piątek, 28 czerwca 2013

Hej informację

Hej tu Renata :) znaczy Patricia Williamson  mam informację:
1. Dzięki za komentarze pod ostatnim był tylko jeden ,ale  i tak dzięki :)
2.Oglądaliście w piątek TDA ,czyli to już koniec .Czego będzie mi brakowało najbardziej mi:
-Wiktora i ten jego tekst ze szpilką.
-Peddy 
-Trudy :) i to jak mówiła gwiazdeczki.
-Jeroy (Joy+Jerome)
-Amber i Alfiego
-Poppy i Piper (1.siostra Jeroma 2.siostra Patrici)
-Fabiana +Nina 
-Willow ten jasny promyczek nadziei :)
-Nawet K.T Rush 
Ale wracając mam do was pytanie czy chcecie ,żeby Vera była w opowiadaniu ? Tak wygląda   
                                           ----------- >                     


Przyznam się szczerze strasznie smutno mi było kiedy się okazało ,że to jest koniec TDA .
 Patricia Williamson    :)

 Nadzieja umiera ostatnia :)

Rozdział 3

Hej dodaję 3 rozdział co prawda były 2 komentarze ,ale i tak dziękuję więc macie. A i jeszcze przygody Sibuny  w prawdziwym TDA różnią się od moich.
_____________________________________________
-Patricia-
-Znowu ty?
-Tak ,odpowiesz mi na wcześniejsze pytanie ?
-Jakie?
-Jak masz na imię -wydawał mi się strasznie denerwujący
Już miałam powiedzieć gdy dostałam sałatką w twarz 
-Który to ?-krzyknęłam 
-To Jerome! -krzyknął Alfie
-Nie to nie ja to Alfie! -protestował Jerry
No i zaczęła się bitwa sałatkowa 
Alfie i Jerome kontra ja i ten debil Eddie.
-Ał Patrcio dostałem w twarz ! ,masz szczęście ,że nie w włosy -laluś
-Czyli masz na imię Patricia?
-Aaaa Victor idzie Alfie uciekajmy ! -stchórzył perukowiec
Dzieci w tym wypadku Jerome i Alfie  uciekli a ja z Eddim zostaliśmy sami z ...Victorem.
-Co się tu dzieje?
-Bo chłopaki zaczęli w nas rzucać -odwrócił się by pokazać chłopaków ,ale ich już nie było.
-Tchórze!! -dodał
-Panno Willamson i panie Miller macie szlaban dostaniecie wielką karę tylko najpierw ją wymyśle.
-Nie śpiesz się-prychnął 
-Za co? to oni w NAS rzucali??!!
-Nie obchodzi mnie to - wyszedł
-Co za idiota -skomentowałam
-Zgadzam się z tobą Gaduło
Westchnęłam 
-Czyli nazywasz się Patrcia tak?
Kiwnęłam głową.
-Nawet ładnie tylko mam prośbę możesz mówić wolniej ,bo jeszcze nie przyzwyczaiłem się do twojego akcentu jak wiewiórka.
-Ej!! -krzyknęłam wściekła
Wyszłam .
Słyszałam jeszcze ,,Patricio żartowałem'' ,ale ja udałam się do pokoju ,ale bałwan.
-Nina-
-To co robimy z Senkharą ? ,ja mam znak ,Fabian ma i ty Amber też masz -odezwałam się na spotkaniu Sibuny 
-Będę musiała nosić podkolanówki!-zaczęła się robić smutna Amber
-Tylko mamy problem jest nas za mało jeśli będziemy musieli robić coś ciężkiego? -on o wszystkim myśli!
-Wiem! wtedy powróci Sibuna co? -wymyśliła moja przyjaciółka
-No nie wiem Amber ,może na razie poczekajmy do czegoś serio trudnego to znów będzie Sibuna-nie byłam pewna czy dobrze robię.
-Tak !!Tak!!Tak!! ,ale czemu nie teraz?
-Nina nie chcę ,żeby mieli znak.
Fabian miał rację on zawsze ma rację  ,jak on dobrze mnie zna. Boję się ,że przybliża się do Joy ostatnio spędzają ze sobą masę czasu a ja nie chcę być zaniedbana.

NASTĘPNEGO DNIA

-Eddie-
Obudziłem się rano o 6:30 nie miałem ochoty wstawać ,ale ogarnęła mnie straszna chęć na jedzenie.Szybko się ubrałem i zszedłem na dół. Byłem pierwszy więc musiałem pomagać Trudy.
-Gwiazdki śniadanie!-zawołała Trudy
Wszyscy się zebrali w tym Paaa yy a Patricia.
Usiadłem naprzeciw niej .
-Ktoś tu ma apetyt-powiedział Jerome patrząc na to jak szybko jadłem.
-Jaki szybki! -przyłączył się ten wierzący w kosmitów
-To mówią ludzie ,którzy wczoraj tak szybko uciekali przed Victorem a my musieliśmy dostać karę.
-Ale chyba nic nie piśniecie co ,proszę Paaatricio? -błagał Jerry
-Kablowanie jest mi obce -powiedziała Patricia a ja się uśmiechnęłam zauważyła to i odwróciła wzrok w swoją kanapkę. 

Byłem bardzo zadowolony Patricia pierwszy raz stanęła za mną ,może choć trochę mnie lubi?
-Amber-
Na śniadaniu:
-Alfie! Nie miesza się mleka z dżemem !
-Ale to jest takie smaczne! ,chcesz spróbować?
-Nie Alfie !
Ach ten Alfie .
-Dzisiaj o 22:00 na dole-szepnęła Nina
-Co tam szepczecie? -zapytał się Eddie
-Umawiamy się na wspólne zakupy-wymyśliłam coś na szybko.
-Z Fabianem?
-Trzeba zmienić mu styl -to również wymyśliłam
Fabian walnął się w czoło(czyli facepalm)
-Idziemy do szkoły ? -zapytała Nina
-Ok
Na dworze :
-Ale wymyśliłaś ! 
-No właśnie -Fabian  zawsze podzielał zdanie Niny
-W sumie nie kłamałam
-Co ci się we mnie nie podoba?
-To idziemy do szkoły?-zapytałam zmieniając temat.
_______________________________________
I jak może być ,dziękuję za komentarze i proszę o następne przynajmniej wiem ,że ktoś czyta . Można pisać anonimowo! Następny postaram się dodać jutro (taki maratonik :P)  Macie zdjęcie siostry Jeroma ,która w 10 lub 11 rozdziale się pojawi.PYTANIE :JAK MA NA IMIĘ SIOSTRA JEROME ?
Hmm....
Patricia Williamson :)


Rozdział 2

Tak jak obiecywałam dodałam następny rozdział ,dziękuję za aż 5 komentarze do bardzo wiele dla mnie znaczy .
________________________________________

-Patricia -
-Już idziemy -powiedziałam i szybko wbiegłam do kuchni zostawiając Eddiego samego bez odpowiedzi.
Do kuchni wbiegł Alfie 
-Jestem dzisiaj głodny jak nigdy -cały Alfie
-Och Alfie ,Alfie zachowuj się -odezwała się Amber.
Na co Alfie usiadł a ja o mało co nie udusiłam się ze śmiechu. Zaraz przy mnie usiadła Joy ,która cieszyła się z tego nowego ucznia. Potem pojawili się Fabian i Nina rozmawiając o czymś po cichu ciekawe o czym? Widać było po minie Joy ,że nie była zadowolona z biegu sytuacji.
-Gwiazdki ! poznajcie nowego ucznia Eddiego -Trudy przedstawiła Eddiego ,na środek wyszedł Eddie a ja  znudzona zaczęłam bawić się sałatką.
-Hej jestem Fabian będziesz dzielił ze mną pokój -powiedział brunet.
-To super.
-A ja Alfie
-A ja Amber
-A ja Nina 
-Wreszcie jakaś amerykanka -powiedział uradowany Eddie.Widać było ,że Fabian był zazdrosny za to Joy była rozpromieniona jak nigdy.
-A ja Jerome do pokoju wbiegł zdyszany Jerome, miałam pecha musiał usiąść obok mnie.
-A ja Mara 
 -Co się tu dzieje ? -do pokoju wszedł Victor .
-Oni tylko się witają Victorze -odezwała się Trudy ,na co Victor zmieszany wyszedł.
-To jest właśnie Victor ,cudowny nie ? - udzieliła się peruczka
Wszyscy jedli wolno oprócz Alfiego a ja jakoś nie miałam apetytu.Cały czas bawiłam się sałatką ,ukradkiem widziałam jak Eddie się na mnie patrzy .Z zamyślenia wyrwał mnie Alfie.
-Będziesz to jadła?
-Alfie ! Zachowuj się ona to je-powiedziała wściekła na Alfiego Amber.
-No właśnie zgadzam się z Alfiem jak ona ma się to sałatką bawić to lepiej niech odda Alfiemu. STOP BAWIENIA SIĘ SAŁATKĄ -zaczął krzyczeć na cały dom Jerome.
-Jerome ! Ona ma prawo zjeść !-do dyskusji włączyła się Mara
-Nie no macie dylematy ja i tak nie mam apetytu więc Alfie proszę-chciałam mu podać ,ale Amber na to:
-Nie Alfie nie masz prawa tego jeść!
-To ja zjem !-zaczął drzeć się na cały dom Jerome .
-Nie ty tego nie będziesz jadł!
J-Ale Maro! -prosił
M-Bez dyskusji -wzięła ode mnie talerz i razem z Amber zaczęły się obżerać .
J i A-Chytruski!
Patrząc na to wszystko straciłam apetyt ,wstałam od stołu :
P-Jakoś straciłam apetyt 
E-Ja też .
Postanowiłam usiąść na kanapę i włączyć telewizję a do mnie musiał się ktoś przysiąść .No ciekawe kto to?
-Znowu ty?
_________________________________________
I jak może być? ,postaram dodać jeszcze dzisiaj jeden albo jutro ,chcecie dzisiaj? Bardzo dziękuję za komentarze i też bardzo proszę o komentarze. To dla mnie taka  motywacja :)  .Jeśli chcecie to możecie reklamować wasze  blogi. Mi to nie przeszkadza. 
PatriciaWilliamson  :)    Macie tutaj Eddiego:

czwartek, 27 czerwca 2013

ROZDZIAŁ 1


Hej!! Mam na imię Magda . Chciałabym napisać blog o ,,Tajemnice Domu Anubisa '' . Będę się najbardziej skupiała na mojej ulubionej parze Peddie czyli Patricia i Eddie ,będą również tajemnice (Sibuna ) . Mam nadzieję ,że wam się spodoba i ,że będziecie komentować tak ,więc miłego czytania życzy Patricia Williamson . ;)

Ja już zaczynam pisać 1 rozdział proszę o komentarze /to dla mnie bardzo ważne!!
_________________________________________
-Eddie-
-Już jesteśmy -usłyszałem głos kierowcy taksówki.
-No nareszcie!-odetchnąłem z ulgą i wysiadłem .Siedem godzin samolotem i 5 godzin w pociągu to nie dla mnie. Kierowca pomógł mi z walizkami .Przyjrzałem się jeszcze raz domu w,którym mam zamieszkać. Był bardzo dziwny. Na drzwiach widniał napis,,Dom Anubisa''. Czyli to na pewno tu. Wszedłem do środka od razu powitała  mnie Trudy(tak mi się przedstawiła).
-Będę mieszkać tu sam? ,super.
-Nie, znaczy teraz wszyscy uczniowie są w szkole, musisz poczekać  aż skończą się lekcje,bo ja jeszcze nie posprzątałam twój pokój .
-No to super nie mam gdzie iść-powiedziałem zirytowany i  poprawiłem włosy.
-Możesz pójść do szkoły Eddie ,na pewno znajdzie się miejsce gdzie możesz spokojnie odpocząć-powiedziała Trudy a ja postanowiłem spać w szkole.
-Patricia-
Czekałam aż w końcu te durne lekcję się skończą ,niestety nie miłosiernie mi się dłużyły. W końcu zabrzmiał dzwonek a ja znów usłyszałam o problemach Joy:
-Myślisz ,że Fabian zakochał się w Ninie?
-A ty znów o tym samym?,kobieto daj sobie spokój-miałam tego dość ile razy można mówić do Joy ,że Fabian jest z Niną szczęśliwy a ta nie rozumie .
Kierowałyśmy się do pokoju odpoczynku(nw jak to się nazywa).
Szłam i rozmawiałam z Joy tak przez dłuższą chwilę aż natknęłam się na takiego pajaca. 
-Ej weź te nogi przejść się nie da! -krzyknęłam 
-Daj mi spać ! -mruknął blondyn nie zadowolony 
-Nie ,to nie jest miejsce do spania to jest szkoła!
-Jechałem 7 godzin samolotem i 5 pociągiem !
-Ale imponujące-odparłam z ironią .
-Chodź Joy nie traćmy czasu na tego świra -mruknęłam zła
-Dziękuję!! Zawsze tak dużo mówisz gaduło? -odezwał się kretyn
Odeszłyśmy z Joy od niego :
-Fajny co- Joy znów zaczęła się ekscytować ,nowym uczniem ,taka ona jest .
-Zwariowałaś,to kompletny dureń :bo ja jechałem 7 godzin samolotem i 5 godzin pociągiem-zaczęłam go  przedrzeźniać  na co Joy wybuchnęła śmiechem. 

-Nina - 
-Sankhara  dawała wam ostatnio jakieś znaki? -zapytałam
-Nie a wam? -pierwsza odezwała się blondynka
-Mi też nie a tobie Nino? -odparł brunet Fabian
-No właśnie -zaczęłam ,usiadłam na kanapie, ostatnio mam strasznie dziwne sny jakbym spadała .
Popatrzyliśmy na siebie dziwnie i wróciliśmy do naszej wspólnej zagadki.
-Eddie-
Lekcję już się skończyły więc postanowiłem pójść do Domu Anubisa. I wtedy ujrzałem ją ,siedziała na kanapie  :
-Cześć gaduło
O nie to ty ,nie mów ,że będziesz tu mieszkał?! -krzyknęła wściekła
-Specjalnie dla Ciebie -uśmiechnąłem się promiennie a ona tylko odwróciła wzrok w inną stronę .
-Jestem Eddie a ty?
-Gwiazdki obiad!-usłyszałem Trudy .
...
________________________________________
I jak podoba się? Komentujcie please !Następny dodam w piątek
Patricia Williamson a tu Eddie  :



Hej

Hej mam na imię Renata . Chciałabym napisać blog o ,,Tajemnice Domu Anubisa'' .Będę się najbardziej skupiała na mojej ulubionej parze Peddie czyli Patricia i Eddy i o tajemnicach (Sibuna) .Mam nadzieję ,że wam się spodoba i ,że będziecie komentować tak więc miłego czytania Renata czyli 
Patricia Williamson  życzę miłego dnia :)