Proszę o odpowiedź ,Bardzo proszę o komentarze dziękuję
-Patricia-
-Co? ?-powtórzyłam swoje pytanie
-Dobra wiadomość do Patrici :będzie to bal z maskami-powiedziała uśmiechnięta Ambs.
-A jak tak to super nie będę musiała patrzeć na jego gębę.-skomentowałam
-Dzięki gaduło -westchnął debil mamrocząc coś pod nosem.
- I jeszcze jedno tak Alfie pójdę z tobą na bal!-pisnęła
Alfie również był bardzo radosny ,nic dziwnego bardzo kocha Amber.
-Obiad !!-usłyszeliśmy głos Trudy z kuchni , Trudy zawsze się męczyła nad obiadem .Może dla tego wszyscy uwielbiają jej jedzenie?
-A gdzie gwiazdki?-zapytał smutny Alfie
-Obiad gwiazdko Alfie!-poprawiła Trudy
-Haha Jerome a ja mam gwiazdkę -chwalił się Alfie , wystawił mu język .
-Aha ,o co chodzi?-zapytał i znów usiadł koło mnie, mam pecha.
-Do pomocy w balu wybiorę hmm...-zaczęła zastanawiać się Amber.Było to jasne ,że wybierze mnie i tego debila Eddiego.Ona uważa ,że ja go kocham a on mnie .Jak powiedziałam tak też się stało , zostaliśmy wybrani.
-Eddie-
-I jak tam wybieranie ciuchów Fabianowi?-zapytałem
-Dobrze ,dobrze,dobrze-pokiwała głową Amber
-Właśnie to sobie wyobrażam ,Fabian nie zgadzaj się jeśli będzie kazała Ci włożyć róż.-odparła jedząc obiad
Fabian zrobił się blady a ja zacząłem się śmiać ,ale Patricia ma pomysły.
-Jerome a kiedy ty mnie zaprosisz?-zapytała Mara
-Pójdziesz ze mną na bal?-powiedział z pełnymi ustami ziemniaków Jerome
-O fu !! Oplułeś mnie ,ble ! Nie ,obrażam się .-krzyknęła po czym wyszła zbulwersowana z pokoju.
-Z kobietami ... nawet ziemniaków nie można zjeść-powiedział naburmuszony Jerome.
-Masz problem-powiedziała Patricia i poklepała Jeroma po ramieniu.
Nie byłem zazdrosny wcale!
-Nina-
Po kolacji usłyszeliśmy głos Victora:
Wybiła dziesiąta macie dokładnie pięć minut a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka -czyli jego słynne powiedzonko.
Gdy wybiła 22:00 postanowiłam obudzić Amber , nie spałam tej nocy . Nie miałam na to siły.
-Amber wstawaj
-Jeszcze 5 minut -mruknęła blondynka
-Fabian czeka -odparłam po czym wyciągnęłam ją z łóżka.
Tak jak sądziłam Fabian już czekał postanowiliśmy pójść do piwnicy.
Napisałam szyfr na drzwiach i weszłyśmy do pokoju.Od razu w oczy wbiły mi się jakieś naszyjniki .
-Ciekawe po co to ?
-Na wszelki wypadek weź wszystkie.-powiedział Fabian
Siedzieliśmy tam jeszcze parę minut , po czym ruszyliśmy do pokoi.
_________________________________
I jak? Może być? Bardzo proszę o komentarze i o odpowiedz z rasą psów (jakie najbardziej lubicie) .Bardzo dziękuję za komentarze ,następny rozdział postaram się dodać w poniedziałek.
A teraz macie tu Alfiego:
Dzięki
Patricia Williamson