sobota, 13 września 2014

Rozdział 23 - Tajemnica


           
Człowiek jest tajemnicą - z tajemnicy przybywa i w tajemnicę odchodzi.


-Narrator-



Jej spojrzenie. Strach w oczach . Nerwy . Ból.Niepokój . Smutek . Żal . Ścisnęła rękę próbując zapanować nad emocjami . Ich spojrzenia gryzły , czuła niepokój jednak bała się tego przyznać . Wszystkie tajemnice ,które skrywała ... tajemnica była tajemnicą ,ale teraz ? Teraz kiedy owa rudowłosa  wszystko  podsłuchała? 
-Co ty tu robisz?-zapytała tym razem bardziej opanowanym tonem .
-Ja ... ja -Williamson nie wiedziała jak zacząć . Trudno przecież jest zacząć ,ale łatwo skończyć . Przynajmniej w tej sytuacji . -Przechodziłam akurat i ...
-I postanowiłaś podsłuchać kogoś rozmowę?!-zapytała ze złością. Nie mogła uwierzyć ,że jakaś dziewczyna mogła przyjść i tak po prostu to zrobić . Dziewczyna o ,której  nic nie wiedziała . Nie wiedziała nawet jak się nazywa ,nic ,kompletnie nic. Wiedziała jedynie ,że ma podobny do niej charakter zważywszy na sytuację związaną z mlekiem.Smith nie do końca wybaczyła sobie jeszcze tę scenę ,przysięgła przecież zemścić się na chamskiej dziewczynie ,teraz jednak okazuje się ,że chamska dziewczyna była zawsze krok do przodu .
-Nie słyszałam wszystkiego -próbowała załagodzić sytuację.
-Ale słyszałaś ... ja nawet nie wiem kim ty do cholery jesteś!!-krzyknęła wzburzona . 
-Patricia ... Patricia Williamson ...
-Mogę do jasnej cholery wiedzieć o co Ci chodzi?! Nie wchodziłam tobie w drogę . -próbowała się uspokoić ,lecz dlaczego wszystkie tajemnice ... dlaczego nikt przez kawał czasu ich nie odkrył ,dlaczego dopiero teraz i to właśnie w tym momencie się to musiało wydać? Kiedy zaczynała od nowa .
-Nie chcę się w to mieszać , nie musisz mi na żadne pytanie odpowiadać ,ale daj sobie pomóc-Williamson spojrzała na nią prosząco . Clara z początku nie miała zamiaru mówić nic ciekawskiej Patrici jednak postanowiła ,że w pewnej połowie zaryzykuje ... Zaryzykuje mówiąc pół prawdy...
 W pokoju nie było nikogo . Jej współlokatorki we wspólnym pomieszczeniu  nie pojawiały się często . Nie pojawiały się często z powodu Clary ,której powiedzmy sobie szczerze się bały .
-Usiądź-wskazała miejsce zamykając drzwi .-Nie martw się ,one nie przyjdą . Może dopiero po kolacji kiedy będą musiały . -odparła beznamiętnie odgarniając włosy z czoła.
Williamson spojrzała na zegar , było po 17 .
-Nie wiem dokładnie co słyszałaś ,ale mam gdzieś wszystkie twoje wyjaśnienia ustalmy to sobie na początku okay? Gdyby nie to ,że słyszałaś to co było dla mnie ważne dawno bym się Ciebie pozbyła.Zasady są takie ;nie wchodź mi w drogę.
-Nikomu nic nie powiem-odparła zła, bez przesady chyba aż taka zła nie jest ... chodź wsumie.
-Nie wiem ,nie znam Cię ... -westchnęła siadając prosto.
Bywają dni ,które nie miały prawa się zdarzyć ,odkrywając tajemnicę ,której ... nie było? Połamani ludzie ukrywają tajemnicę .Tajemnicę zranionych dusz ...Noc jest inna ,osnuta tajemnicą ,przepełniona magia i skrywająca piękno.Rozpoczyna szalony  bieg myśli ,wzmaga tęsknotę ,często przeraża , a mimo to wciąż zachwyca.
Nastała cisza ... 
Noc tajemnicą ... w ciemnościach nie widać moich łez....
-I to tyle-powiedziała-To moja ''wielka'' tajemnica -wzruszyła ramionami.
W głowie Williamson jednak kłębiły się inne pytania . Dlaczego Clara?
Dlaczego Clara była przeklęta?


Wieczór przyszedł szybko , po kolacji dziewczyna udała się do pokoju . W pokoju siedziała Joy i Mara ,jej współlokatorki . Dziewczyny nie zauważyły przyjścia Patrici dopiero ,gdy dziewczyna zwróciła im uwagę przerwały swoje jakże ciekawe czynności.
-Jestem taka zmęczona-mruknęła Mara opadając na łóżko-A jednocześnie tak szczęśliwa ,że znów rok szkolny... Stęskniłam się za wami.
-Ja też -powiedziała Joy . Od owej sytuacji w jadalni ona i jej obrończyni nie rozmawiały ze sobą . Nie miały o czym .Nie wiedziały jak zacząć . Obrończyni co to w ogóle za słowo ... przecież każdy przyjaciel jest ''obrońcą'' . Jeśli mamy przyjaciół ,osoby na ,które możemy liczyć również jesteśmy ich obrońcami . Co robią prawdziwi przyjaciele? Obrońcy ? Oni oprócz tego ,że są to nie pozwalają mówić o kimś kogo kochają same łgarstwa... Nie pozwalają ich obrażać . To oni są prawdziwymi przyjaciółmi. W każdym z nas jest kawał obrońcy ,który dla szczęścia przyjaciół zrobił by wszystko . Bo przecież szczęście przyjaciół to nasze szczęście czy też nie?
-I ja -dodała rudowłosa szukając pidżamy . Potem poszła , wieczorna toaleta . Wróciła ubrana w jej ciemną pidżamę . Pierwszy dzień .Ale jaki męczący .
Wiele się zdarzyło. W jeden dzień zdążyła znienawidzić nową i polubić ją jednocześnie ... szalone dni ,przynajmniej długo je pamiętamy . Zostają na zawsze.

Równo o godzinie 22:00 Victor przemówił . 
-Minęła dziesiąta macie jeszcze pięć minut a potem chcę usłyszeć jak upada ta ... szpilka-wypowiedział swój ulubiony tekst , po czym widząc ,że każdy uczeń jest w swoim pokoju poszedł do gabinetu . Miał jeszcze dużo czasu na swoje dłuugie przemyślenia . Przemyślenia dotyczące Trudy , przemyślenia dotyczące ich .

Prawda potrafi zmieniać człowiekowi plany ...
_________________________________________________
Bum! I jest nowy rozdział <333
 Wena jak na razie nie opuszcza co mnie cieszy ,nie powiem . Są oczywiście jeszcze rzeczy ,które muszę dokładnie przemyśleeć:D Ale! Jak na razie wszystko idzie zgodnie z moim planem . Niecne plany Magdy część ... za dużo ich nie zliczę ;cc Aczkolwiek mam wielką nadzieję ,że mimo tego ,że rozdział jest krótki doskonale zdaję sobie z tego sprawę ,to ,że rozdział się podoba ... pogubiłam się.
Liczę na komentarze , nie będę setny raz powtarzać ,że to daję wielką motywację ... ups właśnie to zrobiłam :p
Następny rozdział mogę zdradzić będzie smutny ;c Ale będą również fragmenty radosne . Tak po średnio. Rozdział oczywiście pojawi się za tydzień ,chyba ,że coś się zmieni . Wtedy poinformuję was o tym jasna sprawa  = D
Okay . Mam nadzieję ,że jako tako może być .
Pozdrawiam Tobiasowo:*** (za dużo niezgodnej przepraszam :D)
                                                                                                                     Magda Po prostu <333 


7 komentarzy:

  1. Twój blog jest ciekawy. Muszę przyznać, że trafiłam na niego przez przypadek. Kocham Cassandrę Clare i jej utwory. Szukałam romantycznych momentów z Diabelskimi Maszynami. Will... I wtedy trafiłam na twój blog. Nigdy nie oglądałam Tajemnic Domu Anubisa, ale twój blog zachęcił mnie do ich obejrzenia. I to co ty piszesz podoba mi się o wiele bardziej. Masz talent i widać że go nie marnujesz. Tak więc czekam na kolejny rozdział. Peedie forever!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana masz talent. Pisz tak dalej. Twój blog w 100% podoba mi się bardziej niż serial. Sibuna i Peedie forever.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział suuper! czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Superowy rozdział.
    Jak na razie Clara nie przypadła mi do gustu, ale może później się to zmieni. Ciekawe co to za klątwa. Nie mogę się doczekać kolejnego.
    Peddie Forever!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże teksnię z szpilką Victora.Mam w next dużo Peddie .Po co jest ta Clara.Mam nadzaje ze ta nowa nie rozwali związki z Anubisa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj ; d
    Dodaję koma z opóźnieniem.. Egh... Pod ostatnim rozdziałem też nie pojawiło się nic ode mnie. Przepraszam ;-; Standardowo wytłumaczę się szkołą , ale to co ci nauczyciele robią to jakiś skandal ;-;
    No i nawet nie miałam siły zajrzeć na swojego czy też inne blogi.. Mam nadzieję ,że nie będziesz zła xD A teraz chora Łucja , wykorzystuje chwilę aby przeczytać twe przecudowne rozdziałki <3
    Hm... Nowa intryguje mnie strasznie *O* Jest taka tajemnicza..
    Ale być aż tak chamską dla Joy ? Jestem ciekawa za co...
    Alfie najlepszy <3
    Więcej peddie kochana ! ; d
    Co by tu jeszcze.... Mick *O*
    A tak wgl to liczę na coś o Marusi i jej Kevinku <3
    Dobraa... Życzę jeszcze więcej weny xD
    Czekam z niecierpliwością na koooleeejnyyyy : D
    Zapraszam do siebie ; *
    No i powodzenia w szkole !!! <3

    OdpowiedzUsuń